ChC.25Historia Polski by Joel

To by było na tyle, na tyle, na ile umiem. Jeśli chcecie wyższej rozdzielczości, to krzyczeć.

No to ja tak nieśmiało też zacznę...

Edytowane 30 Czerwiec 201015 l przez Joel

Dalej i koniki robię.

Na dziś koniec zabawy, jutro też jest dzień.

zapowiada się super:) powodzenia!

Taki rysunek nałożę na cały szkic gwoli ogarnięcia tego bałaganu, będzie to punkt startowy do pracy przy właściwej ilustracji.

Rozważam także bardziej popularny wariant... no i przesiadłem się do paintera.

A dlaczego nie zostaniesz przy tym rycerzu z pierwszej wersji?

Wiesz Myszolinda, jakoś tak zachciało mi się husarii ;p. Podczas twórczości jak mi coś strzeli do głowy, to się zaprę i nic mnie nie zmusi do powrotu.

a szkoda, bo post nr3 mial powera :)

Wiesz DaRoZ, od tego czasu pokazuję wam jedynie ciasny skrawek tego nad czym pracuję w całości ;).

Może jednak spróbuj podkolorować szkic? Bo w tej ostatniej wrzucie praca wyraźnie straciła lekkość..

Wrzucam dalszy etap pracy, niewiele zrobiłem, ale wróciłem do poprzedniej koncepcji. Ciemno się od gradientu porobiło, bo chciałem wszystko ujednolicić, ale rozjaśnienie to nie problem.

drugi plan przemysl kompozycyjnie i bedzie mega wypas a'la hollywood. teraz marnujesz scenę ;)

Zmieniłem kadr..

Powolutku zaczynam topić się w kolorze...

mi perspektywa drogi nie siedzi, ale jak sie zgadza to milcze ;)

Powiem ci szczerze, że sam nie wiem ;p. Jak wyskoczy jeszcze kilku kozaków i mi to zaanonsuję to potraktuję to jako wyraźny rozkaz poprawienia jej. ;)

Dzięki za uwagę.

Rozrysowałem sobie pare potencjalnych zbiegów i perspektywa tej drogi wydaje się być całkiem ok...

Mnie osobiście boli to że linia horyzontu jest dziwnie umiejscowiona...nie jest to perspektywa człowieka idącego pieszo, ani jadącego na koniu...droga wskazuje że jest to coś pośrodku...przy czym to na pewno nie jest jakimś większym błędem...to takie moje imo ;)

Ten obrazek jest tak cwanie "zbudowany" że tak na prawdę nie ma elementu, dzięki któremu moglibyśmy dokładnie określić zbiegi...wszystko widać czołowo...

Dla tego wydaje mi się że sama ta droga nie ma większego znaczenia jeśli chodzi o perspektywę...to znaczy ma, ale to własnie ona wyznacza nam linie horyzontu, która tak czy siak jest ok

Ten obrazek jest tak cwanie "zbudowany" że tak na prawdę nie ma elementu, dzięki któremu moglibyśmy dokładnie określić zbiegi...

Hehehehe xD

Dzięki Tasior, ulżyło mi jeśli jest ok, tak naprawdę, to robiłem tą drogę pi razy drzwi, a jeśli chodzi o horyzont, to sam nieraz zastanawiam się jak powinienem go ustawić. Tak jakoś wypadło.

Dobra, drugi wariant kolorystyczny.

Apdejt w pierwszym poście.