Skocz do zawartości

Studia a praca stała w 3D


alafix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Tak się ostatnio zacząłem zastanawiać czy są jakieś szanse na dostanie stałej pracy w siedzibie firmy jeśli nie ma się studiów? Ostatnio się słyszy, że studia nie wiele dają (nawet chyba nie ma konkretnej uczelni na której można by było się nauczyć 3D, a nie chce iść na jakikolwiek kierunek bo to może się okazać stratą czasu) - liczy się doświadczenie i chyba wolałbym czas poświęcony na studia przełożyć na naukę 3D w domu.. A jak jest z Wami? Pracuje ktoś z Was w jakiejś firmie bez dyplomu? Czy tutaj są same magistry? :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Nie slyszalem, by ktokolwiek na jakiejkolwiek rozmowie o prace na stanowisko grafika/animatora byl pytany czy posiada dyplom, i jakie szkoly skonczyl. To wylacznie portfolio mowi pracodawcy jaki poziom jakosciowy reprezentujesz.

Edytowane przez Traitor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie slyszalem, by ktokolwiek na jakiejkolwiek rozmowie o prace na stanowisko grafika/animatora byl pytany czy posiada dyplom, i jakie szkoly skonczyl. To wylacznie portfolio mowi pracodawcy jaki poziom jakosciowy reprezentujesz.

 

w zasadzie moge sie pod tym podpisac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

portfolio portfoliem bo nigdy nie zweryfikujesz co w nim naprawdę jest ;) możesz się liczyć z tym że zostanie ci powiedziane niech pan w półgodziny pokaże co pan potraf tak było w moim przypadku jeśli chodzi o stanowisko architekta gość spotkał się ze mną na placu budowy jakiegoś osiedla i musiałem pokazać że umiem zrobić projekt stojąc na zgliszczach i w szybkim tępię miał gdzieś mój dyplom i osiągnięcia zawodowe , albo firma wręcz urządzi konkurs wybierze sobie grafika którego praca najbardziej spodoba się Niedawno byłem naocznym światkiem takiej akcji w firmie francuskiej w której pracuje potrzebny był wizualizator szef wysłał do zainteresowanych siatkę obiektu w 3d i zdjęcia już stojącego obiektu i dał termin na wykonanie wizualizacji 3 dni. olał portfolia bo jak się potem okazało naprawdę było wybierane z prac nie osób mających super wizki w portfoliach tylko tych co się wyrobili i pokazali prawdziwy skill ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka punktów o których warto pamiętać.

- Lepsze mniejsze, krótsze portfolio wypełnione samym dynamitem, niż długie gdzie dynamit jest wymieszany z trocinami i plasteliną. Rzadko się ogląda więcej niż minutę trzydzieści.

- Warto wiedzieć czego się samemu chce i pod to ułożyć portfolio i swoje nastawienie przed rozmową.

- Dobrze jest wiedzieć jakie stanowisko interesuje nas teraz a jakie za pięć czy 10 lat.

- Warto wiedzieć chociaż trochę o firmie do której się chce startować.

- Ważne w większych studiach - motywacja do pracy w danym miejscu. Do zespołów dobiera się ludzi którzy chcą być częścią zespołu. Czyli mówiąc krótko - trzeba chcieć pracować w konkretnej firmie i wiedzieć czemu się chce. To czasem ważniejsze niż czysty skill.

 

ot na szybko z drugiej strony barykady

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka punktów o których warto pamiętać.

- Lepsze mniejsze, krótsze portfolio wypełnione samym dynamitem, niż długie gdzie dynamit jest wymieszany z trocinami i plasteliną. Rzadko się ogląda więcej niż minutę trzydzieści.

- Warto wiedzieć czego się samemu chce i pod to ułożyć portfolio i swoje nastawienie przed rozmową.

- Dobrze jest wiedzieć jakie stanowisko interesuje nas teraz a jakie za pięć czy 10 lat.

- Warto wiedzieć chociaż trochę o firmie do której się chce startować.

- Ważne w większych studiach - motywacja do pracy w danym miejscu. Do zespołów dobiera się ludzi którzy chcą być częścią zespołu. Czyli mówiąc krótko - trzeba chcieć pracować w konkretnej firmie i wiedzieć czemu się chce. To czasem ważniejsze niż czysty skill.

 

ot na szybko z drugiej strony barykady

t.

 

 

W takim razie jedno juz spełniłem. Praca w PI marzy mi się nie od dziś. No ale póki nie planujecie założenia czegoś na wzór WETA Workshop to muszę się wstrzymać ze składaniem mojego CV :-) No chyba, żeeee.... myślicie o czymś takim ? :D Czy jednak mam wracać dalej do nauki Mayi, a moje CV zobaczycie dopiero za 3-4 lata ? :-)

 

Pozdrawiam,

Niedźwiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ważne w większych studiach - motywacja do pracy w danym miejscu. Do zespołów dobiera się ludzi którzy chcą być częścią zespołu. Czyli mówiąc krótko - trzeba chcieć pracować w konkretnej firmie i wiedzieć czemu się chce. To czasem ważniejsze niż czysty skill.

 

Czyli w sumie od dziś mogę mówić, że pracuje w Pixarze ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sygnalizuję błąd w tytule wątku.... nie ma czegoś takiego jak praca stała... tylko wyzysk w wielu miejscach....:)))

 

Zapewne miało to być zabawne, ale jeżeli nie to informuję Cię dziatku2D, że "praca stała" jest to z definicji po prostu "posada". Jeżeli wolisz żeby używano innych zwrotów, bo ten nie pasuje do Twojego światopoglądu, proponuję napisać wniosek do MEN'u o zmianę tego określenia uzasadniając swoje poglądy. Nie zapomnij o zmianie również pozostałych przyjętych określeń, które zapewne godzą w Twój wybitny majestat jak - pracodawca, pensja, dzieło, prawo autorskie i maszynka do golenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tylko pojawią się odpowiednie studia, t na pewno pracodawcy beda zatrudniać po nich właśnie. Oczywiście fajnie jest mówić ludziom, że jak beda wybitni to bez studiów sie dostaną ale bez studiów zwykle nie potrafi pracowac się w grupie i ten etap konsekwentnego pokonywania kolejnych szczebli wiedzy też ma się nie zaliczony.

Zatrudniając kogoś na etat bez studiów prędzej trafimy na aroganckiego/niedojrzałego dupka, nie potrafiącego pracować jako część zespołu niż kogoś wybitnego wartego uwagi. Szczegolnie obecnie gdy studia to kwestia chęci a nie prestiżu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ola-f sorry szanowny kolega to chyba nie wie jak teraz studia wyglądają i jaki erzac jest na nim produkowany gdzie cie na studiach obecnych uczą jak współdziałać w grupie ( przy wyścigu szczurów to nawet ma sens;) ), ludzie którzy np zostają robić doktoraty jeszcze kilkanaście lat temu nie mieli szansy się na nie dostać, często po studiach to się dostaje zadufanego w sobie kolesia który tak naprawdę nic nie potrafi poza zakres tego co uczyli. A w branży graficznej to przepraszam ale liczy się w pierwszej kolejności to coś, a nie papierek danej uczelni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alafix, wiele zalezy od tego jakie studia masz na mysli. generalnie zasada jest raczej taka, ze przede wszystkim liczy sie portfolio i tak naprawde nikt nie patrzy na dyplom. zastanow sie czy nie warto poswiecic czas, ktory przesiedzialbys na wykladach na pracowaniu nad wlasnym fachem, siec roi sie od tutoriali i workshopow, z ktorych mozna nauczyc sie naprawde wszystkiego.

 

olaf napisal ciekawa rzecz - czesto jest wlasnie tak, dobre uczelnie zapraszaja profesjonalistow do wykladow, robi tak na przyklad games academy w berlinie, czy art center collage of design w kaliforni. to dobra okazja na networking i ci studenci, ktorzy blyszcza maja potem dobre szanse na prace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wałkowany tysiące razy, ale i tak lubię poczytać i to często te same opinie tych samych ludzi :-)

 

Wybierając studia nie patrz na to jaki będziesz miał papierek, tylko czy wiedza, która możesz zdobyć podczas studiów, ludzi, których tam poznasz i cała aura wokół tego sprawi, że staniesz się lepszy w tym czym najlepszy być chcesz. Ale jak pójdziesz na jakąś grafikę komputerowa na polibudzie, gdzie przez pierwsze 3 lata będziesz miał cały czas języki kodowania i inne tego typu pierdoły + gratis, wprowadzenie do Photoshopa. To tylko stracisz czas :-)

 

Kup sobie abonament na Digital Tutors, albo idź do Drimagine. Na dzień dzisiejszy wydaje się być rozsądnym wyborem. W sam raz na start. Mając takie podstawy możesz śmiało iść do bardziej światowych szkół i stac sie prawdziwym PRO z Caps Lockiem :-)

 

O dziale 2D nie wspomnę. Aby zostać wymiataczem w tej dziedzinie nie trzeba wychodzić nawet poza forum... tylko rysować, rysować, słuchać pokornie krytycznych uwag i jeszcze raz rysować.

 

Czy potrzebne są studia ? Nie... potrzebny jest fach w ręku. A na studia jak już wspomniałem patrz jako na coś gdzie możesz sie czegoś nauczyć (zakładając, ze nie ma lepszego miejsca, np. jakiegoś kursu czy innych wykładów), a nie zdobyć nic nie warty świstek papieru.

 

 

Pozdrawiam,

Niedźwiedź

Edytowane przez gnacik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nie dawnych badan chyba GUS nie jestem tu pewien a nie chce mi się teraz tego szukać wyszło że u nas produkuje się około 25% za dużo "magistrów". Oczywiście masz w naszym kraju rożne wadziły renomowane po których o człowieka się zabijają pracodawcy i to zwłaszcza ci zachodni, ale najczęściej na takich wydziałach kończących je ludzi na danym roku jest kilku anie kilkuset. Równocześnie warto niektórym otworzyć oczy że np dla firm Head hunterskich człowiek zaraz po studiach to jest ktoś kto nadaje się do wykonywania prac biurowych i do tych lżejszych nie wymagających zastosowania umysłu ;) Dlatego zastanów sie w czym chcesz się specjalizować i jak możesz rozwijać swoje zdolności wiadomo że dla pracodawcy będziesz bardziej wiarygodny mając papierek i zdolności w profesji w jakiej on działa, oczywiście nie trzeba mieć od razu talentu Leonarda można być w swoim fachu dobrym rzemieślnikiem i tez być szczęśliwym jeśli się trafi na pracodawce który takiego kogoś potrzebuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skonczylem Architekture Krajobrazu a pracuje jako grafik od 3D. 5 lat nauki o roslinkach po lacinie i innych nieprzydatnych dla mnie rzeczy, ale byly tez przedmioty ktore cos tam mi daly - malarstwo, rzezba, geometria wykreslna, autocad itp.. Jednak jakby nie bylo to wiedze, ktora mi pomogla/pomaga zawodowo, moglbym przyswoic w pare tygodni.

Dlaczego warto? Bo jestem dumny ze mam papierek i ze poznalem na studiach moja Zone :)

 

Do pracy zupelnie nieprzydatne, ale na pewno nie szkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ptaszek to nasi zachodni sąsiedzi nie potrzebują arch krajobrazu dyć się ta branża ogólnie w europie dobrze rozwija u nas tez ;)

Ja równocześnie robiąc architekturę skończyłem wet na SGGW i nie powiem aby wiedza nie była przydatna czy abym żałował lat na studiach ;) szczególnie ludzi poznanych i wspólnych wypadów w góry;) Tylko że się niestety czasy nam troszkę zdezawuowały i wydźwięk papierka otrzymanego kilkanaście lat temu a tego teraz jest inny ;) Jak się wtedy kończyło studia to jeszcze nie było tekstu " cztery języki obce, osiem lat stażu na podobnym stanowisku " a tak naprawdę dopiero co się za człowiekiem zamknęły drzwi uczelni. Także najprościej rozwijaj się "praktycznie" w takim kierunku w jakim zamierzasz pracować zawodowo, niezależnie od studiów a równocześnie zdobywaj wiedzę we wszystkim co cie interesuje a na pewno ona zawsze kiedyś zaowocuje i przyda się w życiu ;)

Edytowane przez shadowsexpe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25% za dużo "magistrów"
Taa, socjologia i politologia?

I co znaczy za dużo? Jeśli taki nadprogramowy socjolog uważa że mu to obiście coś da, poszerzy horyzont, czemu nie? Bez tych studiów taka osoba też nie znajdzie lepszej pracy niż po studiach.

 

Studiuje się też dla siebie, nie tylko po to żeby pozytywnie wpłynąć na statystyki rynku pracy.

Edytowane przez Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania za dużo znaczy do potrzeb rynku i nie mówimy tu tylko o psychologach czy innych socjologach mowa o prawie każdym fachu no może MEL nie ma tego problemu. Zasady wolnorynkowe także obowiązują w sferze "papierka" jak niema popytu na niego to żeby nie wiem jak był mocny nie ma znaczenia gdy nie ma miejsc pracy.

 

Nie popadajmy w megalomanie usługi seksualne były wcześniej od rysunków naskalnych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem teraz w liceum i właśnie nie wiem co mam robić potem. Chciałbym pracować jako grafik jednak nie wiem jak ze szkołą. Na studia chciałbym iść, poza tym rodzice by mi nie darowali gdybym nie poszedł. :) Bezpośredniego kierunku takiego jak grafika 3d chyba w Polsce nie ma, a nawet jeśli to pewnie samych podstaw tam uczą i teorii. I teraz nie wiem czy lepiej pchać się na jakąś szkołę filmową czy coś takiego czy na jakiś kierunek niezwiązany z cg... Co byście mi doradzili?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek nie bylbym tak surowy w ocenie tego typu podejscia. Wydaje mi sie ze spora czesc osob po ASP ma swoj scisle wyrobiony styl, sa dosc konkretnie ukierunkowani i malo elastyczni, a "banery" tez ktos musi czasami trzaskac. Wiem wiem.. komercja, zlo itp, ale watek wlasnie stanowi o pracy w dzisiejszych realiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli ukierunkowanie według kilkusetletnich zasad jest złe.... bo trzeba wyjąć spod beretu tępy szpas z karczmy na bilbord i okrasić podłą typografią.... to masz rację... ale dokąd prowadzi ta schizofrenia... znanie zasad kompozycji koloru i formy przeszkadza w "normalnej* egzystencji..... zamknąć ASP.... jest zagrożeniem... przejawy inteligencji tępić, powielanie kilkusetletnich z trudem wypracowanych zasad wymazać z Wikipedii.... co pomału się niestety dzieje.... ja nie panikuję bo się załapałem.... ale trochę żal.....:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idz na asp np. rzezbe, oprocz mocnych podstaw tradycyjnych (malarstwo,rzezba, szkic) mocno rozwiniesz sobie oko :)

 

KLICEK dobrze radzi, jak szukasz czegoś nie związanego ściśle z grafiką 3D, w sensie - masz opanowane programy, swój workflow itd. ale chcesz szlifować warsztat to polecam ASP kierunek Rzeźba. Tym bardziej, że teraz nie jest wymagane skończone liceum plastyczne ani matura z historii sztuki (przynajmniej tak jest w Gdańsku). Począwszy od I roku jest do dyspozycji model 4h dziennie przez 4 dni w tygodniu i tak przez 2 lata studiów w ramach zajęć "Podstawy Rzeźby". Jest to mój ulubiony przedmiot ponieważ, robię to co lubię, modeluje w skali 1 do 1 całą postać realistycznie bez zbędnych abstrakcji i innych dupereli czego i tak nie ominiesz na zajęciach z designu. Ogólnie jest to kierunek bardzo absorbujący czasowo, czasami jak czegoś nie zdążysz zrobić na zajęciach, jesteś nieobecny z powodu choroby itd. to musisz zostać kilka razy po kilka godzin dłużej, żeby zdążyć przez deadlinem. Jednak w moim przypadku daje mi to olbrzymią satysfakcję. Tak dla przykładu przed egzaminami miałem problem zrobić dobry portret z gliny w 3h, teraz wystarczy mi 30-40 minut. I co najważniejsze i warte przemyślenia - w tradycyjnym rzeźbieniu nie ma UNDO ani Symmetry :). Podoba mnie się to, ponieważ pracuję ciężej by potem pracować swobodniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najłatwiej to się chyba dostać na Wzornictwo (można mówić że się studiuje Design :D ), przykładem jestem ja, który zdawał na maturze samą podstawę, w ogóle się nie znam na sztuce, o designie też mało co wiem, a jak się umie trochę rysować to test z malarstwa i rysunku przechodzi się na luzie. Test specjalistyczny tak samo - np ja musiałem narysować z głowy nietoperza, cebulę jakieś tam jeszcze zwierzątko, parasol oraz zrobić opakowanie na żarówkę takie że jak spadnie, to się nie rozbije. :) Przed rozmową kwalifikacyjną warto wykuć 5 znanych designerów, polać trochę wody że się zawsze o tym marzyło i jest. Na mój kier przyjęli 30 osób tak więc raczej spoko..

Ale rzuciłem... bo zamiast lepić kubki z papieru wolałem siedzieć w 3d :) Poza tym ASP jest dobre dla tych, którzy na serio chcą studiować dany kierunek, inaczej to jest męczarnia. Ja poszedłem właściwie dla rodziców bo mi truli głowę, ale pewnego dnia zebrałem się w sobie i powiedziałem co myślę na ten temat. Pozatym o pracę w 3d nie jest raczej tak trudno. Ja dopiero w tym roku zacząłem. Powysyłałem mare maili i już powoli zaczyna coś się kręcić.

Edytowane przez Stachu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

 

Przede wszystkim nie spodziewałem się aż tylu:) Widzę, że większość z Was raczej neguje studia. Ale są i tacy, którzy je popierają. Jakby nie patrzeć, nie jestem w stanie przewidzieć co się wydarzy za 5-10lat. Czy dalej będzie taki popyt na grafikę jak jest teraz czy znacznie się pomniejszy - jednak jak się patrzy na ciągły rozwój tej technologii to pracę w tym zawodzie miałbym raczej zapewnioną. Nie mniej jednak wolałbym mieć pewne zabezpieczenie na przyszłość i jednak mieć ten papierek. Skoro na oficjalny "zawód" grafika 3D w Polsce raczej nie mogę liczyć to zacznę się poważnie zastanawiać nad marketingiem/zarządzaniem. Żeby połączyć swoje umiejętności grafika z powiedzmy pozyskiwaniem klientów. A w trakcie studiów może załapię się do jakiegoś studia. Warto zaznaczyć, że w grafice 3D pracuje od kilku lat więc "zielony" w tym nie jestem. Jednak przychodzi taki moment, że freelance przestaje wystarczać i pasowałoby się zastanowić nad czymś poważniejszym - stąd ten temat. Swoją drogą to bardzo zaskakujące, że w Polsce (raczej) nie ma uczelni które rzetelnie uczą pod tym kierunkiem skoro jest bardzo duży popyt na ten temat. Mi najbardziej chyba leży animacja postaci, ale bardzo rzadko widzę, żeby u nas w Polsce był taki podział w firmach jak zza granicą. Z tego co słyszałem, w Stanach na przykład jest wielu animatorów którzy nie potrafią modelować czy teksturować. U nas z kolei trzeba być generalista? Czy może są jeszcze takie miejsca pracy, gdzie modelarz jest modelarzem, a animator animatorem?

 

-pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie powiem Ci abyś darował sobie marketing i zarządzanie. Magister takiego kierunku jest teraz tak samo atrakcyjnym towarem na rynku jak ci co skończyli socjologię i pedagogikę. Jak myślisz o karierze managera to tylko i wyłącznie studia MBA. No ale Ty chcesz umieć tylko sprzedawać, a aby umieć dobrze rozmawiać z klientami wystarczy lektura kilku odpowiednich książek. Następnie te wiedzę odpowiednio próbować przenosić do życia i wystarczy. Najlepiej zapisz się do jakiegoś MLM i tam trochę powalcz, a gdybyś miał problemy z wyborem lub znalezieniem ciekawego MLMu, to zapraszam na PW :-))))

 

W Polsce masz Drimagine oraz kurs PI (a za 2 lata w Białymstoku powstanie kolektyw - PI & Evermotion, co tam będzie dokładnie jeszcze do końca nie wiadomo, ale ponoć jakaś szkoła czy inny park technologiczny, powinno być grubo), w USA Gnomona, no i VFS w Vancouver :-)

 

Pozdrawiam,

Niedźwiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce masz Drimagine
Nie jestem w pełni na bieżąco ale z tego co wiem po przeniesieniu drimagine do warszawy i kompletnej wymianie kadry poziom spadł bardzo mocno. Słyszałem że sporo osób zrezygnowało.

 

Klikania w guziki można się nauczyć w domu samemu bez większego bólu. Ja bym się skłaniał ku temu co mówił Klicek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności